[ENGLISH VERSION WILL BE ADDED SOON]

Jesteśmy dwu osobową drużyną fotograficzną.

W pracy podążamy za własną wizją, jednocześnie przykładając wielką wagę do tego, co proponują ci, z którymi nawiązujemy współpracę. Nie ograniczamy się do konkretnych tematów czy technik. Coś, co jeszcze nie powstało to ogromne pole dla wyobraźni, wkładu intelektualnego oraz aktywności kreatywnej. Można w tym zdać się na na nas lub tworzyć razem z nami.

(galerie z nazwami zaczynającej się od małej litery - Martyna, wielkiej - Władysław)

A teraz przedstawię nasze sylwetki:

Martyna Chmura

Urodziłam się 20 grudnia 1995 roku. Jestem absolwentką Liceum Plastycznego w Orłowie - klasa fotograficzna - oraz studentką Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu na kierunku Fotografia Intermedialna. Od najmłodszych lat intensywnie rozwijam się pod kątem pracy z obrazem wizualnym.

Na polu fotografii osiągnęłam do tej pory sporo sukcesów . Przykładowo: I Wyróżnienie na Międzynarodowym Biennale “Twórczość Młodych” 2013 w Gdyni, I miejsce na Ogólnopolskim Konkursie Fotografii Studenckiej OKFS (2017), III miejsce na Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym “Discover Europe” (2020), nagroda główna na Gdańsk Press Photo 2021 w kategorii Ludzie. Moje fotografie były publikowane w Ruchu Muzycznym, czasopiśmie nietak!t, Tygodniku Powszechnym, Przekroju i Więzi. W tej ostatniej miałam przyjemność być "Twarzą" W galerii "Więzi". Cykle swoich zdjęć miałam okazję pokazać na dwóch indywidualnych wystawach: podczas Mezzo&Art Music Festival 2021 w Fabryce Karabinów oraz w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku podczas Euro Chamber Music Festival 2021.

Zdjęcia wykonuję do chwili obecnej, coraz częściej w formie zarobku jako dyplomowany Artysta. Zajmuje mnie przede wszystkim fotografia artystyczna, reportażowa oraz portret, jednak nie zamykam się w żadnej z tych dziedzin. W zeszłym roku rozpoczęłam swoją przygodę z przetwarzaniem fotografii oraz obrazem ruchomym (filmem). W swojej pracy wizualnej chętnie korzystam z najnowszych rozwiązań technologicznych. Dobrym przykładem jest AI, którą staram się traktować jako "partnera" w artystycznych działaniach, prowadzić z nią swoisty dialog, który okazuje się prowadzić do ekscytujących rozwiązań. Współpracuję z muzykami, tancerzami, artystami wizualnymi. Jestem otwarta na wszelkiego rodzaju inicjatywy oraz kooperacje - również te łączące przeróżne środowiska, style, dziedziny artystyczne i poza-artystyczne.

W 2023 roku ukończyłam również studia magisterskie z fortepianu (na którym gram od 6 roku życia) na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Swój recital dyplomowy zaprezentowałam w formie „Manifestu" - komentarza dotyczącego niezdrowej presji i konserwatywności widocznej w kształceniu rozwijających się muzyków na wydziałach klasycznych. Zagranie utworów Bartoka, Messiaena, Ryczka, Cage'a, Scelsiego i Walshe w towarzystwie muzyków z wydziału jazzu improwizujących na instrumentach akustycznych, elektronicznych oraz przy użyciu głosu, a przy tym trzymanie się partytury fortepianu zapisanej przez kompozytorów, miało wyrazić żal za brakiem nauki improwizacji w kształceniu klasycznym. Podkreślić wartość eksplorowania muzyki nie ograniczając się do jednej perspektywy. Wydarzenie stało się pewnego rodzaju spektaklem, łączącym pozornie sprzeczne idee dotyczące muzyki.

Moje aktualne projekty mają w zamyśle łączyć różne obszary sztuki i życia, pobudzać do myślenia, stymulować świadomość. Język dźwięku i obrazu jest dla mnie najważniejszym sposobem komunikacji, dzięki któremu pragnę wnieść swój wkład w rozkwit i wzmocnienie zasięgu sztuki.

Władysław Chmura

Jestem amatorem, czyli pasjonatem sztuki. Maluję i fotografuję. Zawodowo zajmuję się zupełnie czymś innym, niemniej zamiłowanie do obrazu - zarówno do fotografii jak i malarstwa, czyli do sztuk płaskich ;) - pojawiło się u mnie dość dawno temu. Pierwsze dzieła, które na zawsze utkwiły mi w pamięci to 'Sierota z Poronina' Ślewińskiego oraz portrety Gierałtowskiego. I to był chyba początek uzależnienia.

Jak wielu amatorów w tamtym czasie, zaczynałem od Smieny. Zdjęcia wywoływałem samodzielnie, zwykle w prowizorycznych ciemniach. Magia. Czasem zadaje sobie pytanie, dlaczego fotografowie oddają swoje zdjęcia do obróbki komuś innemu, przecież proces obróbki jest również częścią procesu tworzenia... Na studiach dorobiłem się Zenita. Potem rozpoczęła się krótka przygoda z pin-holem, gumą i w końcu - jakiś tańszy Nikon. W Polsce zaczęło przybywać foto-labów, a ja miałem coraz mniej czasu na fotografowanie i samodzielne wywoływanie zdjęć w czerni i bieli. W końcu rynek opanowała cyfrówka, wszystko przyspieszyło, .. .. ... a ja zwolniłem na jakiś czas.

Teraz powoli wracam do zdjęć. Co mnie motywuje? Zawsze ta sama fascynacja obrazem, ludźmi. No i córka Martyna ma niemały wkład w tym zakresie ;). Zdarza się nam wspólnie realizować niektóre tematy, a sporo jeszcze przed nami. Zachęcam do odwiedzania galerii!